OPOWIADANIE. ROZDZIAŁ I ! Opowiadanie o miłości. |
Proszę o opinie i wszelkie komentarze ![]() ![]() Deszcz bił w szyby, gdy patrzała zielonymi oczami na zamykające się drzwi. Do oczu napłynęły jej łzy, ale nie chciała płakać. Obiecała sobie po śmierci matki, że nigdy więcej płakać nie będzie, nie będzie płakać ze smutku i bólu. Teraz nie potrafiła sobie wyobrazić jej twarzy. W sercu i w myślach nadal istniał jego obraz. Smutny, przygnębiony, gdy powiedział: „Przykro mi, ale to koniec”. Nie mogła zrozumieć dlaczego. Przecież tak bardzo się starała. Znała go tak długo, tak wiele ze sobą przeszli. Na marne. Tylko po to, by skończyć?! Pragnęła tylko jednego, przytulić się do niego. Chciała by objął ją i powiedział, że wszystko w porządku, że ją kocha. Lecz to jedynie złudzenia. Pobiegła do pokoju i upadła na łóżko. Zaczęła krzyczeć w poduszkę. Drobnymi pięściami zaczęła okładać łóżko. Tak bardzo ją bolało, tak bardzo… Krzycząc tak, opadła z sił i usnęła. ![]() |