Bez Ciebie
Bez słów Twych...
Bez słów Twych,
-zniknęły pośród dna i nocy.
Bez dotyku Twego,
-odszedł z porannym blaskiem.
Bez ust Twych,
-zaniknęły wśród zimnej obojętności.
Bez spojrzenia Twego,
-uciekło wieczorem bez pożegnania.
Bez Ciebie,
-roztopiłaś się jak lód,
zginęłaś wśród mej niegodziwości,
prysłaś jak bańka mydlana.
Na koniec
utonęłaś w mej nikczemności.
To przeze mnie zniknęłaś,
zabiłem Cię…
zabiłem swą miłością.



Nie, nie pomyliło mi się, z premedytacja pisałam w rodzaju męskim. oczko

10 maj 2010


  PRZEJDŹ NA FORUM