Niekończąca się historia
Za dnia nie wynurzał się ze swojej krypty. Miał na sobie zardzewiały łańcuch i kolce wystające z kończyn. Z jego twarzy odczytać nic się nie dało. Miał ją okropną. Kto na niego spojrzał nigdy już nie wrócił do świata żywych. Ciął człowieka na części i wydłubywał mu gałki oczne, po policzkach ciekło zamordowanemu białko. Z ciała wynurzały się wnętrzności.
Ale pewnego dnia upiór wyznaczył sobie ofiarę. Podszedł do niej, ale nie zabił jej. Wziął do swojej krypty i przykuł do łańcucha. O dziwo nie zabił młodej dziewczyny. Zobaczył na jej ramieniu tatuaż anioła, którego podnóże wyściełane było czaszkami.

No a dalej niech ktoś wymyśla ;P


  PRZEJDŹ NA FORUM