Niekończąca się historia |
Oooo, żeś się rozpisał ;P ;D Hm... Utrzymywał dziewczynę przy życiu. Nie robił jej krzywdy. Była jego niewolnicą. Młoda kobieta łkała w ciszy, gdy upiór wynurzał się ze swojej krypty. Próbowała się wydostać, ale za każdym razem z łańcucha wychodziły kolce, gdy kobieta próbowała się z nich uwolnić. Ostre jak sztylet przebijały jej skórę i zadawały ból. Niewiasta zrezygnowała z próby uwolnienia się z łańcuchów. One zaś spoczywały delikatnie na jej nadgarstkach i kostkach u stóp. Była przykuta, była bez wyjścia. |