OPOWIADANIE. ROZDZIAŁ IX !Nie potrafiła zapomnieć o wydarzeniu w kinie... | ![]() |
Aeternum | 21.04.2012 17:37:21 |
![]() Grupa: Użytkownik Lokalizacja: Wałbrzych Posty: 181 #924199 Od: 2012-4-9 | Nie potrafiła zapomnieć o wydarzeniu w kinie. Błądziła myślami i nie potrafiła się skupić. Podczas śniadania rozbiła miskę, przy prasowaniu ubrań przypaliła bluzkę, a przy obiedzie przesoliła ziemniaki. Postanowiła się z nim spotkać, ale nieśmiałość jeszcze jej nie opuściła mimo tego, że czuła do niego coś ciepłego. On o tym wiedział i próbował za każdym razem zbliżyć się do niej. Próbował ośmielić ją. Gdy skończyła czytać ostatni rozdział książki, siedziała na kanapie i wędrowała myślami gdzieś daleko. Nie mogła się doczekać kiedy Daniel ją odwiedzi. Myślała jak to by było, gdyby tamtego dnia go nie spotkała, gdy nagle zobaczyła chłopaka przez okno. Zachwyciła się, poprawiła sobie włosy i odgarnęła kosmyk włosów z czoła. Wstała, wyprostowała się i szybko pobiegła do lustra zobaczyć czy dobrze wygląda. Poprawiała sobie bluzkę, gdy zapukał. –Chwila! –krzyknęła z radością. Podeszła do drzwi, otworzyła je i przywitała chłopaka. Spostrzegła, że jest jakoś odświętnie ubrany. Czuła jego zapach, ten sam, jak tamtego dnia w kinie. –Hej, co tam u Ciebie ska…-przerwał i zaczął ponownie. –Jak się masz? -Dobrze, choć dzisiaj mam jakiś felerny dzień. Najpierw przypalona bluzka, potem przesolone ziemniaki. Ach, szkoda mówić. –Odrzekła już po części z ulgą, gdy chłopak, uśmiechnął się do niej i poklepał ją po ramieniu. -Co masz dziś w planach? –Spytał nie ściągając z siebie kurtki. - Myślałam żeby poczytać książkę. A w sumie to nie mam nic ciekawego i ważnego do zrobienia. -To ubieraj się. Zabieram Cię gdzie poczujesz się jak w bajce. –Zaśmiał się. Chciała zaprzeczyć, bo nie przepadała za niespodziankami, ale on położył jej palec na ustach i powiedział. –Ciiii… Weszli do jego domu, poprosił ją by poczekała w pokoju gościnnym, gdyż ma nieporządek u siebie. Zostawił ją i skierował się do swojego pokoju, lecz skręcił do łazienki. Będąc w środku pośpiesznie zapalił kilka świec. Napuścił wody do wanny, pokropił aromatami i wyścielił całą drogę płatkami róż. Wrócił po Jasmine i powiedział. –Mam dla Ciebie niespodziankę. Wziął ją na ręce i zaniósł do łazienki. Delikatnie opuścił ją na dywanik usłany płatkami róż. -Ale…-przerwał jej ściągając z niej sweterek. Położył go na krzesełku i zwrócił się z powrotem ku Jasmine. –Pomocz się troszkę, a gdy już będziesz chciała wyjść, ja będę na Ciebie czekał u siebie w pokoju. Wyszedł przymykając drzwi. Dziewczyna zaskoczona jego zachowaniem zaczęła się rozbierać. Ściągnęła bluzkę i rzuciła na podłogę. Za bluzką powędrowały spodnie, później bielizna, aż wreszcie nie zostało jej nic zbędnego na ciele. Weszła do gorącej wody, a w powietrzu czuć było aromat róż. Nie zwlekając namoczyła gąbkę i zaczęła delikatnie się myć. Gąbka wędrowała po całym jej ciele. Dziewczyna kończąc się myć, wyszła z gracją z wanny. Jej stopa stanęła na delikatnym dywaniku. Sięgnęła po ręcznik i owinęła się nim. Nie wiedziała, co ma na siebie ubrać, gdy zobaczyła na krzesełku jakiś szlafrok a pod nim ładną halkę. Zawahała się, ale w końcu założyła dane jej ubrania. Wyszła z łazienki i skierowała się do wyznaczonego miejsca przez chłopaka. Zastała go w pokoju. Paliły się świece a stół był pięknie udekorowany. Chłopak podał do stołu apetycznie wyglądającą kolację. Podszedł do niej i spytał. –Jak Ci się podoba? -Jest pięknie. Ale z jakiej to okazji? -Błądzisz myślami gdzieś daleko, że nawet nie wiesz, że dziś święto zakochanych-Walentynki. Ty głuptasku.-Uśmiechnął się do niej i pocałował ją w policzek. Przy kolacji nie potrafili się skupić na konsumpcji. Chłopak, co jakiś czas ofiarował Jasmine ciepły pocałunek w usta. Kolejnym razem nie mógł się powstrzymać i przyciągnął ją do siebie. Ona czuła jego oddech na swoich ustach, gdy zbliżał się coraz bliżej. Dotknął jej warg. Zaczęli się całować a z czasem ich usta zaczęły ze sobą współpracować. Dziewczyna usiadła na nim, objęła go nogami, a on ją rękoma w pasie. Jej ręce znalazły się na jego szyi. Dotykała jego włosów i delikatnie miętosiła w palcach. Jasmine chciała, by ta chwila trwała wiecznie. Chłopak delikatnie przejechał językiem po jej wargach. Ona odpłaciła mu tym samym. Całowali się coraz namiętniej, a z czasem ręce chłopaka zaczęły wędrować po jej ciele. Podobało jej się to, gdy dotykał i pieścił jej ramiona. Odchylił lekko głowę i odgarnął jej włosy z ucha i zaczął delikatnie muskać, pieścić i gryźć jej małżowinę. Dziewczynę przeszedł lekki dreszcz. Daniel dmuchał subtelnie w jej wnętrze ucha, a przy okazji szeptał jej. –Jasmine… jesteś najdroższa mi. Nie opuszczę Cię, nie pozwolę Cię zranić… Odchylając się, powiedział jej na drugie ucho. –Zakochałem się w Tobie…Chcę dać Ci wszystko. I zaczął ją z powrotem całować. Namiętniej niż wcześniej. Ich ciała płonęły, a kiedy on chciał przestać ona przytrzymała go ustami i przycisnęła go do siebie. Zaczęli taniec języków. A chwila trwała dla Jasmine tak krótko, że nie chciała przestawać. Pragnęła być w jego ramionach. On dawał jej poczucie bezpieczeństwa. Nie chciała go puszczać. Chciała czuć jego bicie serca. Nastała noc. Jasmine zasnęła wtulona w ramionach Daniela. Za oknem było ciemno, bardzo ciemno. Gwiazdy i księżyc były jedynym światłem pośród czarnej nocy. Wiatr się wzmagał. Liście latały jak oszalałe, a gałęzie drzew lekko stukały o szybę okna. ![]() _________________ ![]() |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |